TEST: Dixon Classic PDS 454
Werbel, który warto pochwalić za jakość wykonania, estetykę i zwłaszcza - za brzmienie Autor: Paweł Ostrowski • 23 marca 2018
Firma SoundTrade uposażyła nas w kilka ciekawych werbli Dixon serii Classic. Instrumenty nad wyraz zaskakujące, biorąc pod uwagę ich niewygórowaną cenę.
Prezentację zaczynamy od najniższego cenowo werbla z tej serii - stalowego PDS 454 o wymiarach 14 x 5.5". Wyraźnie osadzona tabliczka z oznaczeniem serii Classic budzi zaufanie swoją estetyką, ale czy słusznie? Zapraszamy do krótkiego opisu oraz bardziej obszernej prezentacji video.
Test video Dixon Classic PDS 454
Budowa
Jak już wspomnieliśmy, werbel jest stalowy w najbardziej standardowym rozmiarze - 14 x 5.5". To, co rzuca się w oczy od razu, to charakterystyczne ożebrowanie wzdłuż środkowej części korpusu i sporych rozmiarów estetyczna tabliczka z logo Dixon i oznaczeniem serii Classic. Co ciekawe, nigdzie nie ma oznaczenia samego modelu werbla, znajdujemy taką informację jedynie na kartonie, w którym werbel do nas zawitał.
Mechanizm mocowania sprężyn wygląda bardzo solidnie i pracuje także bez zarzutu. Jedyne co budzi pewne wątpliwości wizualne, to skromne sześć śrub naciągających obręcze werbla. Czy tak znikoma ilość śrub wpływa na brzmienie i strojenie? Przekonamy się w dalszej części testu…
Brzmienie
Testujemy werbel dokładnie, poddając go różnym możliwością strojenia i naciągu sprężyn. Instrument wyposażony jest w fabryczne naciągi Dixona - niestety jak się okazało podczas testu, górny powlekany naciąg zaczął szybko sypać się, w wyniku czego w miejscu uderzania odkleiła się biała powłoka, choć nie wpłynęło to w zauważalny sposób na brzmienie.
Na początku sprawdzamy werbel niżej nastrojony, bez sprężyn, tak aby od razu mieć pewien pogląd ogólny na klasę instrumentu (w wyższym stroju zabrzmi prawie każdy, niższy strój to jednak pewnego rodzaju „roznegliżowanie”, które pokazuje od razu to i owo…).
Brzmienie w tym stroju wydaje się być klarowne, bez nieprzyjemnych przydźwięków i niezbyt hałaśliwe. Instrument brzmi dość ciepło jak na werbel stalowy, a generalnie można go przyporządkować do serii tych mniej hałasujących. Gdy zaciągniemy sprężyny, doświadczymy miłego zaskoczenia - uderzenia brzmią selektywnie, z czytelną artykulacją i szlachetnością. Nic nie brzęczy i nie wzbudza się, co zdarza się często i w werblach z dużo wyższej półki. Werbel brzmi dźwięczne uderzany nie tylko w środek ale też bliżej obręczy, ponadto nie zapycha się nadmiarem hałasu w głośnej dynamice. Grając gęsto, jesteśmy w stanie usłyszeć wszelkie niuanse, dźwięk się nie zlewa, ani nie przygasa.
Oczywiście badamy werbel w różnym stroju, naciągając membranę mocniej i lżej. Trzeba przyznać, że strojenie nie przysparza problemu, a dźwięki dookoła membrany - mimo skromnych sześciu śrub - są całkiem wyrównane.
Werbel ogólnie mówiąc, brzmi spójnie - zarówno pod względem dynamiki (płynnie zwiększa się głośność, bez gwałtownych skoków, gdy gramy coraz głośniej), jak i miejsca uderzenia w naciąg (zadziwiająco nic nie dudni gdy gramy blisko obręczy). Granie z udziałem rimshota nie przysparza problemu - krawędź obręczy jest przyzwoicie wyprofilowana, a sound werbla uderzanego w sam naciąg nie odstaje od brzmienia uzyskanego z rimshota (uderzenie w obręcz i naciąg jednocześnie).
Testy „zestawowe” wypadły równie pomyślnie - w niższym i wyższym stroju werbla - instrument dobrze zgrywa się z resztą zestawu, wpasowując się ładnie w pasmo brzmieniowe tomów oraz stopy (do testu użyliśmy zestawu New Yorker firmy PDP).
Podsumowanie
Starając się zachować chłodny obiektywizm, trudno nie sugerować się ceną instrumentu. A w tym wypadku jest naprawdę skandalicznie… nieduża. Niezależnie jednak od nominału, jaki trzeba uiścić za ten werbel, warto wyraźnie pochwalić go za jakość wykonania, estetykę i zwłaszcza - za brzmienie. To, co korzystnie zdziwiło, to dosyć szeroki zakres, w którym instrument brzmi przyzwoicie, przyjemny sound i świetna artykulacja. Spokojnie można wykorzystać ten właśnie instrument do różnych stylistycznie gatunków muzycznych, także tych, w których wymaga się od werbla precyzyjnego brzmienia i solidnego ataku.
Nasza przygoda z serią Classic zaczęła się bardzo obiecująco. Jak będzie z kolejnymi werblami tej serii? Przekonamy się już niebawem...