

- Otwarty, skupiony sound tomów
- Potężnie działający floor w niskim paśmie
- Bardzo selektywna stopa
- Wysoka wygoda gry
Od niedługiego czasu jestem szczęśliwym posiadaczem nowych bębnów Yamaha Absolute Hybrid Maple i właśnie temu instrumentowi poświęcę artykuł. Od początku mojej przygody ze sztuką perkusyjną, firma rodem z Japonii kojarzyła mi się szczególnie dobrze - ciepły, powtarzalny sound, łatwość strojenia, ciekawy wygląd. Nawet dobrze znany, budżetowy Stage Custom, wydawał się być instrumentem wyróżniającym się pod wieloma względami, od innych zestawów w swojej półce cenowej.
Pierwszym bębnem w mojej stajni był Yamaha Rock Tour Custom, rockowa wersja Recordinga, który w studio, jak i na scenie spisywał się znakomicie. Jednak głębokie rozmiary tomów powodowały pewną niewygodę podczas grania, stąd decyzja o zmianie modelu - na model, który będzie dla mnie rozwojem, progresem, kolejnym krokiem do tego, aby grając na bębnach czuć się lepiej, wyglądać lepiej, brzmieć lepiej. Dobrym tropem była dla mnie Hybrid Maple Absolute.
Hybryda
Hybrid Maple Absolute, no właśnie. Czym ona jest i czym się różni od popularnego Maple Custom Absolute? Korpusy z serii Hybrid wykonane są z klonu (tak jak cała seria Maple Custom), dodano jednak warstwę twardego, tropikalnego drewna o nazwie Wenge, który dodał bębnom sporo tzw. dołu, ale również wrażliwości na dynamikę. Czystość brzmienia oraz długość wybrzmienia to zasługa dodatkowych otworów odpowietrzających oraz m.in. zaktualizowanego systemu mocowania tomów do holderów.
Konfiguracja i brzmienie
Konfiguracja serii Rock przewiduje następujące rozmiary:
- Stopa 22 x 18
- Tomy 10 x 7, 12 x 8, 16 x 15
Tomy 10" i 12" są wieszane na centrali za pomocą tom holdera, a 16-stka stoi na trzech nóżkach.
Pamiętam chwilę, kiedy kurier wniósł dwa wielkie kartony z logiem Yamaha, podpisane Yamaha Drums. Skutecznie i bezpiecznie zapakowane, wyjmowałem jeden po drugim z miną siedmiolatka, który właśnie dostał wymarzony prezent na gwiazdkę. Była to chwila wyjątkowa, ponieważ wiedziałem, że trzymam w ręce zawodowy instrument, który może podarować mi wiele wspaniałych doznań muzycznych oraz brzmieniowych.
Pierwsze wrażenie było bardzo dobre. Otwarty, skupiony sound tomów, potężnie działający floor w niskim paśmie, a stopa bardzo selektywna. Tomy bardzo dobrze sprawują się w wysokim, jak i w niskim stroju. W tym momencie używam naciągów Evansa G2, które ładnie podkreślają niski środek, ale nie tłumią ich za bardzo dzięki temu wybrzmiewają z odpowiednią długością.
Y.E.S.S. III System
System Y.E.S.S. III (Yamaha Enhanced Sustain System) trzeciej generacji, ma na celu zmniejszenie kontaktu tom holderów z konstrukcją instrumentu, a co za tym idzie znaczne wydłużenie wybrzmienia tomów. W modelach takich jak chociażby Recording Custom, czy Rock Tour Custom trzpień holdera mocowany był w otworze toma, a takie rozwiązanie mocno ingerowało w konstrukcję bębnów. Efektem tego była dość mocno zauważalna utrata rezonansu korpusów, dlatego osobiście bardzo doceniam tego typu rozwiązanie.
Die-Cast
Obręcze Die-cast zastosowane na tomach to odlewane obręcze o grubości około 3 mm. Dzięki takiemu procesowi produkcji są one twardsze i bardziej wytrzymałe na wszelkiego rodzaju wygięcia. Kolejnym plusem jest dużo łatwiejsze i dokładniejsze strojenie, w porównaniu do obręczy giętych.
Lugi HOOK LUG
W modelu Absolute Hybrid Maple Yamaha zastosowała nowy system lugów, który pojawił się już w flagowym modelu Yamahy PHX. Rozwiązanie to ma wiele zalet. Pierszą z nich jest zmniejszenie ilości śrub wkręconych do korpusu do jednej, przez co zmniejszono ilość części metalowych ingerujących w korpus. Kolejnym plusem jest szybkość zmiany naciągów, gdyż lugi zdjąć można już po kilku obrotach kluczykiem po prostu zdejmując „haczyk”.
Kolor
Absolute Hybrid Maple ma w swojej ofercie wiele kolorów, od takich odcieni jak Natural Vintage, aż po kolory z serii Sparkle, czyli z dodatkowym brokatem. Ja osobiście wybrałem kolor Gold Champagne Sparkle, złoty z brokatem. Po zagraniu kilkunastu koncertów w najróżniejszych warunkach oświetleniowych, jestem bardzo mile zaskoczony ile różnych odcieni ukazało się na powłoce. W zależności od kolorów pojawiających się na scenie, bębny pokazują się w trochę innej barwie.
Podsumowanie
Wybierając model Yamaha Absolute Hybrid Maple kierowałem się czystością i skutecznością brzmienia, wygodą podczas gry oraz wyglądem. Pod względem tych kryteriów mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to były dobrze zainwestowane pieniądze. Wiem, że każdy instrument tego typu potrzebuje rozegrania i rozedrgania, więc tym bardziej patrzę z ogromną nadzieją w przyszłość, że instrument ten będzie jeszcze długo inspirował mnie do dalszego rozwoju i realizowania pasji jaką jest gra na bębnach.