Złe samopoczucie to zła gra - warsztaty perkusyjne Cz. V
Samopoczucie i automotywacja Autor: Paweł Ostrowski • 23 kwietnia 2021I wreszcie o czymś co również ma wpływ na nasze brzmienie, czyli samopoczucie i “wewnętrzny imperatyw” grającego... Pozornie temat może odległy, ale w istocie mający również spory wpływ na brzmienie.
Wyobraź sobie sytuację - może z przeszłości - gdy byłeś niepewny tego co masz grać, może czułeś się z jakiegoś względu niekomfortowo (trema, nowy zespół lub repertuar, zła słyszalność podczas grania, itd.). W takich sytuacjach bywa, że “macamy” instrument, zamiast porządnie w niego przyłożyć, czyli grać w sposób pewny, konkretny, dynamiczny, dając niezbędną podstawę innym w zespole. Ponadto stres bardzo mocno wpływa negatywnie na pracę naszych mięśni, spinając je, a tego unikamy za wszelką cenę!
Złe samopoczucie wpływa niekorzystnie na brzmienie, chyba że potrafimy nad tym zapanować (pokazywać, że gramy z taką pewnością jakbyśmy znali nowy utwór od dawna, mieć na tyle solidną podstawę brzmieniową, time’ową i dynamiczną, że nic nie wytrąci nas z muzycznej równowagi, psując brzmienie, timing, dynamikę). Sposoby panowania nad stresem też są tu kluczowe!
Mamy wreszcie sytuację odwrotną - fajny klimat na koncercie, sympatyczni ludzie dookoła, radość, zabawa i ogólna “nakrętka” - w takich chwilach aż chce się grać, tylko że - czasem z kolej trochę nas ponosi w drugą stronę - nakręcając się możemy przekroczyć nieco barierę głośności i gęstości gry (za głośno i zbyt dużo). Tu też przydaje się kontrola, którą z resztą wypracujemy z czasem, występując często i mając świadomość tego, że “co za dużo to też nie zdrowo”.
Z dwojga tych sytuacji jednak zwykle lepiej jest popaść w tę drugą skrajność - najwyżej ktoś rzuci nam kilka ciepłych słów, byśmy nieco ochłonęli z emocji i grali nieco ciszej i spokojniej - bo publiczność słucha nas po to, by czuć energię, radość, a nie aby zasnąć na koncercie, więc dając innym pełnię swego brzmienia, dajemy im nie tylko odrobinę hałasu, ale jakąś cząstkę siebie, która zmieni chociaż tą krótką chwilę ich życia na lepsze…
I tym optymistycznym akcentem zakończmy, zapraszam do kolejnego odcinka, w którym będzie na temat strojenia.
P.O.zdrawiam
To co jesteśmy w stanie ulepszyć i zmieniać na korzyść brzmienia:
- Warsztaty perkusyjne - wstęp
- Technika uderzania - warsztaty perkusyjne Cz. I
- Właściwe brzmienie perkusji - warsztaty perkusyjne Cz. II
- Dynamika i akcentowanie - warsztaty perkusyjne Cz. III
- Co wpływa na brzmienie perkusji ? - warsztaty perkusyjne Cz. IV
- Złe samopoczucie to zła gra - warsztaty perkusyjne Cz. V