
Korg Drumlogue - Maszyna perkusyjna po nowemu
Połączenie technologii analogowej z cyfrową daje szereg niezaprzeczalnych korzyści. Wiedzą o tym ci, którzy używają np. instrumentów elektronicznych firmy Korg. Do oferty tego producenta wskoczyła ostatnio nowa hybrydowa konstrukcja – Drumlogue. Jak nietrudno domyślić się z nazwy, jest to maszyna perkusyjna.
Drumlogue przypomina klasyczne instrumenty tego rodzaju – po co wszak wyważać drzwi, które już dawno ktoś otworzył, prawda? - co tylko dodaje mu analogowego sznytu, ale jeden rzut oka wystarczy, by przekonać się, że mamy do czynienia z urządzeniem na wskroś nowoczesnym.
Jako się rzekło, Drumlogue to hybryda. Oznacza to, że na jego pokładzie znaleźć można brzmienia zarówno cyfrowe, jak i analogowe. Za generowanie pierwszych odpowiada silnik Multi Engine zapożyczony z Minilogue XD, ale istotnie zmodyfikowany - oprócz silnika Variable Phase Modulation (VPM) i generatora szumu model zastosowany w Drumlogue oferuje dodatkowy slot dla użytkownika, przeznaczony do odtwarzania brzmień syntezatorowych. Jednak to nie wszystko.
Korg w kooperacji z Sinevibes stworzył wtyczkę syntezatorową dla Drumlogue, Nano. Wykorzystuje ona moc rozszerzonego silnika Multi Engine. Nano jest pełnoprawnym wirtualnym syntezatorem analogowym z szeroką gamą funkcji i konfigurowalnych parametrów. Silnik syntezatora dysponuje dwoma oscylatorami z opcjonalną modulacją pierścieniową, 4-biegunowym filtrem z miękkim przesterowaniem, wbudowanym EG i wieloprzebiegowym LFO. Tym sposobem zyskujemy możliwości kreowania brzmień, jakich nikt nigdy wcześniej w automatach perkusyjnych nie słyszał.
Maszyna perkusyjna nie byłaby sobą, gdyby nie oferowała pokładowego sekwencera. W przypadku Drumlogue jest to sekwencer 64-krokowy. Pozwala on na łatwe tworzenie złożonych paternów rytmicznych i polirytmów. Sekwencer wyposażono też w szereg innowacyjnych funkcji, takich jak określanie prawdopodobieństwa wystąpienia poszczególnych kroków sekwencji, alternatywne paterny ich wyzwalania i mikroprzesunięcia, odrębne paterny rytmiczne dla każdej ze ścieżek i wiele innych.
Przejrzysty wyświetlacz OLED doskonale ułatwia śledzenie i edytowanie sekwencji, a tryb Chain znacząco upraszcza programowanie długich i interesujących paternów. Tryb pętli z kolei pozwala przełączać ich wariacje, nadając sekwencjom nowy, ciekawy kształt. W przypadku braku weny można natomiast posłużyć się funkcją randomizacji.
Oprócz wyjścia słuchawkowego i głównego L/R, na tylnej ścianie urządzenia znajdują się cztery wyjścia indywidualne. Do każdego z nich można przypisać dowolną partię, dzięki czemu mamy sporą swobodę komutacji sygnałów i możliwość integracji instrumentu z wielościeżkowymi konfiguracjami studyjnymi.
Na pokładzie Drumlogue znajdziemy też wysokiej jakości efekty, które mogą być używane jednocześnie: delay, pogłos i master. Poziomy wysyłek dla delaya i pogłosu regulowane są niezależnie, z wieloma punktami powrotu do wyboru. W sekcji master dostępna jest również szyna sidechain. Ponadto Drumlogue jest wyposażony w wejście audio, dzięki czemu można za pomocą pokładowych efektów przetwarzać sygnał z innych instrumentów.