Nowy czy używany? Jaki instrument wybrać?
Autor: Przemysław Głowacki • 13 stycznia 2015
Wielu perkusistów przychodząc na zakupy do sklepu perkusyjnego bardzo często nie są świadomi realiów rynku muzycznego jak i samego sprzętu. Przykłady można mnożyć - dobrze jest jednak operować podstawowymi pojęciami technicznymi, potrafić choćby odróżnić talerz mosiądzu od tego z brązu B20.
Miałem przyjemność przez ponad dwa lata być handlowcem w jednym ze sklepów i te dwa lata były kluczowe dla mojej edukacji w zakresie rozpoznania potrzeb klienta oraz stworzenia możliwie najlepszej oferty mając na uwadze stylistykę w jakiej się obraca oraz finansami jakimi dysponuje. Z zebranej wiedzy udało mi się stworzyć portret pamięciowy „idealnego klienta”. Rysuję słabo, więc opiszę wam w kilku punktach starając się nie uprawiać taniego moralizatorstwa.
Nowy czy używany?
Odwieczny problem poruszany na forach dyskusyjnych. Warto zastanowić się czy szukamy instrumentu używanego, sprawdzonego w boju, rozegranego, czy nówki z kartonu. Tajemnicą nie jest, że bębny wykonane z drewna potrzebują czasu zanim dochodzą do docelowego, deklarowanego przez producenta brzmienia. Determinuje to wiele czynników związanych z pracą samego korpusu. Są rzeczy, których według mnie ze względu na możliwość szybkiego zniszczenia kupować się nie powinno, a jeśli już się to robi, to powinno się zweryfikować stan faktyczny w rzeczywistości. Mowa o talerzach. O ile ride, hihat, bell to talerze „niskiego ryzyka” tak crashe, chiny czy splashe to instrumenty narażone na największe obciążenia w czasie eksploatacji, często niewłaściwej - to już temat na inną rozmowę. Warto zastanowić się kilka razy przed zakupem takiego talerza by nie mieć później pretensji, że talerz pękł po dwóch próbach. Wielu czytając ten akapit pomyśli, że to takie oczywiste, kiedy niestety nie jest to oczywiste dla większości w ogóle. Reasumując - czasem warto dołożyć te stówkę, nawet kosztem czekania i kupować talerze, w szczególności wymienione wyżej, ze sklepu. Poza gwarancją na uszkodzenia wynikające z wady fabrycznej posiadamy komfort grania na instrumencie jako pierwsi. Nie można też generalizować i wrzucać wszystkich talerzy oraz artykułów z rynku wtórnego do worka „niewarte zawracanie sobie głowy”. Wyszukiwanie okazji to też umiejętność do której potrzebna jest wiedza – zestawy i hardware najwyższej klasy są dostępne na wyciągnięcie ręki na allegro czy ebay – wystarczy poszukać. Prawda jest jednak taka, że nic nie zabierze nam radości rozpakowywania jaki pierwsi poza fabryką sprzętu z kartonu. Zapach, celebracja tej chwili jest nieporównywalna z niczym innym.
Ocena możliwości finansowych
Zanim przystąpimy do jakichkolwiek zakupów warto ocenić realne możliwości swojego budżetu. Sklepy kuszą promocjami, ratami, gratisami itp. Aby dokonać możliwie najlepszego wyboru w relacji ceny do jakości dobrze znać możliwości i stosunek rozciągliwości swojej świnki skarbonki. Pośpiech bywa również złym doradcą w zakupach, więc pewność w słuszności swojego wyboru jest potrzebny co pozwala nam uniknąć rozczarowania i straty sporej części wydanych pieniędzy w przypadku odsprzedaży. Pamiętajcie, że towar po opuszczeniu sklepu traci ok. 30 % swojej wartości - prawa rynku są tu nieubłagane. Pomyślcie również o rezerwie finansowej - czasem dołożeniu kilku złotych pozwoli Wam nabyć instrument z wyższej półki korzystając z wyprzedaży czy promocji.
Świadomość wyboru
Sprzedawca w dobrym sklepie jest od tego by znać odpowiedź na Wasze pytania zanim je zadacie, nie mniej przypadłością wielu klientów jest niewłaściwe przygotowanie merytoryczne w zakresie kwestii z jaką przychodzą. To oczywiste, że nikt nie wymaga znajomości rynku w stopniu doskonałym, ale zakupy stają się łatwiejsze i przyjemniejsze gdy wiecie czego potrzebujecie i potraficie to zgodnie ze stanem faktycznym uargumentować. W dobie ogromu wiedzy jaka nas otacza zewsząd warto zorientować się czy pożądany artykuł spełni nasze oczekiwania, do czego jest przeznaczony i czy sprawdzi się w naszej stylistyce. Są w Polsce sklepy nastawione na sprzedaż tylko i wyłącznie artykułów z rodziny perkusyjnej, w takich oto specjalistycznych przybytkach uzyskamy możliwie najlepszą radę, bo kto lepiej doradzi Wam niż perkusista? Producenci prześcigają się w innowacjach, tworzeniu haseł reklamowych czy odświeżaniu znanych patentów i sprzedawaniu ich jako nowe. Dobrze jest podejść do tematu rozsądnie i potrafić odróżnić marketing od rzeczywistego wpływu „nowości” na instrument. Wiedza ta jest cenna również z innego powodu - unikamy sytuacji, w których nieuczciwi sprzedawcy nadużywają zaufania klientów mydląc im oczy naciąganymi lub nieprawdziwymi informacjami o sprzedawanym instrumencie. Takie praktyki również mają swoje miejsce, choćby w internecie na aukcjach.
Wybór sklepu
Zastanawialiście się kiedyś co motywuje Was do wyboru danego sklepu? Obsługa, ceny, czas realizacji zamówienia czy dostępność? Każdy z tych czynników jest na tyle indywidualny w swojej ocenie, że nie ma jednoznacznego rozwiązania. Przypadłością wielu sklepów w Polsce jest wychodzenie z założenia, że „klient i tak do nas przyjdzie”. W czasach poprzedniej epoki politycznej w naszym kraju, gdzie liczba sklepów w Polsce była na tyle żenująca, a ich asortyment w znacznej mierze stanowiło powietrze oraz sprzedawcy, muzycy bez znajomości lub posiadania rodziny na zachodzie skazani byli na granie własnoręcznie wykonanych instrumentach oraz poleganiu na łasce owych sprzedawców. Przerażające jest to, że w niektórych przybytkach muzycznych takie rzeczy dzieją się po dziś dzień. Są w Polsce sklepy gdzie pracują naprawdę doskonali fachowcy, klienci z kolei mają ogromny wybór odnośnie miejsca zakupów i sami mogą zdecydować komu chcą powierzyć swoje pieniądze w zamian za towar. Uważam również, że obie strony powinny się wzajemnie edukować, handlowcy - w zrozumieniu potrzeb klienta, klient - zaufania do kompetencji dobrego handlowca.
Nie chciałbym być opatrznie zrozumiany. Nie chcę narzucać gotowych rozwiązań oraz stanowić prawa i reguł, których winno się przestrzegać. Chciałbym uświadomić fakt, że mamy możliwość dokonywania wyborów. Nie musimy iść do jednego sklepu w promieniu 10000 kilometrów i polegać na łasce i humorze obsługi oraz ubogim asortymencie. Wybór sklepów, marek, modeli jest ogromny. Nie chcę ułatwiać pracy sprzedawcom, którzy czasem również nie mają pojęcia co sprzedają, chciałbym by zakupy, niezależnie czy to pałki, ramię czy werbel Pearl Masterworks były przygodą, zwieńczeniem procesu oszczędzania. Procesem, w którym sprzedawca nie wykorzystuje niewiedzy klienta, a ten szczęśliwy i ze świadomością dobrze podjętego wyboru opuszcza sklep z upragnionym instrumentem.