
Nick Mason wystąpił podczas konferencji Music Matters w Londynie
Na konferencji Music Matters rozpoczętej w minioną środę w Selfridges w Londynie, zostały podjęte tematy mające na celu podniesienie świadomości o zagrożeniach związanych z występami na żywo w całej Wielkiej Brytanii. Perkusista Pink Floyd 5 lipca 2017 wystąpił jako gość na wspomnianym seminarium.
Nick Mason stwierdził podczas przemówienia, że jego zespół w obecnych czasach nie dałby sobie rady na scenie muzycznej. Wyraził też współczucie dla ówczesnych młodych kapel, twierdząc, że mają dziś o wiele trudniejszą drogą do osiągnięcia spektakularnej kariery w porównaniu do czasów, kiedy zaczynał swoją karierę z zespołem Pink Floyd i święcił tryumfy.
„Sprawy są o wiele bardziej złożone niż czterdzieści lat temu, gdy zaczynaliśmy” – stwierdził.
Zdaniem perkusisty młodym kapelom najbardziej pod górkę robi zamykanie sal koncertowych. Uważa, że poprzez takie działanie, młode zespoły nie mogą grać i pracować.
Sale koncertowe są w szczególności jednymi z nielicznych miejsc, w których nowy zespół może zarabiać na życie, a problem polega na tym, że pieniądze, które kiedyś zarabiało się ze sprzedaży płyt i grania koncertów były niepomiernie większe niż teraz. To naprawdę ważne. Starajmy się utrzymać te miejsca, w których młode zespoły mogą grać i pracować bez przeszkód.
Podczas konferencji padło też trudne pytanie czy jego zespół zaczynając pierwsze muzyczne podróże w obecnych czasach odniósłby tak spektakularny sukces. Mason odpowiedział przecząco, twierdząc, iż kompletnie nie byłoby to możliwe, dodatkowo przekreślając szanse innych wielkich kapel sprzed lat np. The Beatles.
Musisz być w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie, bez względu na to, jak dobry jesteś. Myślę, że The Beatles dziesięć lat wcześniej lub dziesięć lat później mogliby mieć problemy. My z pewnością byśmy mieli.
Pink Floyd, który zyskał sławę po graniu ogromnej ilości koncertów na scenach undergroundowych w Londynie, „nauczył się grać przed publicznością” w tych małych miejscach, dodał Mason. Dla wszystkich fanów Pink Floyd z tego świata szczęśliwym faktem jest, to że zespół trafił perfekcyjnie swoją muzyką w czasy, w których tworzyli, zapisując się w historii muzyki rozrywkowej jako najsłynniejszy wykonawca rocka progresywnego.