TEST: Soundbrenner Pulse

Soundbrenner Pulse to pierwszy na świecie metronom wykorzystujący sygnał wibracji zamiast (lub oprócz) dźwięku. Chociaż obecny jest na rynku muzycznym nie od dziś, badamy jego praktyczną użyteczność. Designerski gadżet czy naprawdę przełomowy wynalazek? Sprawdzamy, porównujemy i dzielimy się wrażeniami z kilkutygodniowego użytkowania tego urządzenia.

Zanim odpowiemy na pytanie jaki jest Soundbrenner, warto doszukać się minusów grania z tradycyjnym metronomem dźwiękowym.

Test video Soundbrenner Pulse

Oto nasze ujemne spostrzeżenia

• Wymagana jest dobra słyszalność clicka - zbyt cichy bardziej frustruje niż pomaga, ale za głośny w stosunku do reszty instrumentów także nie jest wskazany - dźwięk clicka przykrywający całość może zabić naturalny feeling i wzajemny time zespołowy, gdy skupiamy się by było równo z metronomem, a nie słuchamy pozostałych instrumentów.
• Drugą pułapką może okazać się sam paradoks słyszenia clicka - gdy gramy dokładnie w punkt, to przy odpowiednich proporcjach głośności metronomu nie słyszymy go, bo uderzamy w tych samych miejscach. Co wtedy zrobić by się upewnić, że metronom nie przestał grać a my gramy równo z klikiem? Odrobinę zwolnić lub przyspieszyć uderzenie metronomu, czyli zagrać bardziej nierówno… Możemy też oczywiście ślepo zaufać temu że gramy tak równo, że metronomu nie słychać.

Ale jak wiadomo - różnie to z tą równością grania bywa…

A teraz "plusy dodatnie" tradycyjnego metronomu

- metronom dźwiękowy uczy nas wklejania się w time słuchowo, a wydobywany z klika krótki, selektywny dźwięk w naturalny sposób uzupełniają inne instrumenty, z którymi także łapiemy się time'owo, odbierając je jako również bodziec słuchowy.

Specyfika działania 

Czym jest Soundbrenner? Zewnętrznie przykuwa uwagę jako wyjątkowo estetyczny a’la zegarek, a użytkowo jest to kontroler time’u, który podaje impuls wibracyjny bezpośrednio naszym mięśniom. Wibracja to zupełnie inny sposób odbierania clicka niż dźwięk, co wymaga oswojenia się z całkiem nowymi wrażeniami.

Ten sposób podawania tempa wydaje się zmniejszyć czas opóźnienia naszej reakcji na click, bo impuls wibracyjny od razu czujemy na skórze, co daje sygnał mięśniom, bez opóźnień, takich jak fala dźwiękowa tradycyjnego metronomu, która dociera do naszego mózgu z pewną latencją.

Przeprowadziliśmy brutalny eksperyment porównując skuteczność metronomu wibracyjnego i dźwiękowego, ale najpierw przyjrzyjmy się urządzeniu i naszym dalszym obserwacjom.

Miejsce i sposób zamocowania

Domyślnie montujemy urządzenie na nadgarstku, ale równie wskazanym miejscem jest górna strona dłoni. W zestawie mamy też dostępny większy rozmiar branzolety, który możemy zamocować np. na łydce, lub udzie.

Warto poeksperymentować z miejscem zamocowania soundbrennera - przy odrobinie cierpliwości - i wyobraźni - każdy z pewnością znajdzie swoje ulubione usytuowanie wibracyjne… Najbardziej wskazane są fragmenty ciała, które nie biorą bezpośredniego udziału w graniu, pozostając w spoczynku. Dzięki temu wibracja jest wyraźniej wyczuwalna. Z naszych obserwacji wynika, że wibrację metronomu lepiej czuć tam gdzie skóra jest bardziej wrażliwa - na wewnętrznej części dłoni oraz tylnej części uda i łydki.

Ładowanie i bateria

Soundbrenner ładujemy za pomocą dołączonej pastylki magnetycznej i przewodu micro usb. Czas pełnego ładowania to około 1 godzina, co wystarcza nam na kilka godzin pracy metronomu.

Dodatkowe korzyści użytkowe

Granie z urządzeniem przysparza wiele radości. Możemy w końcu odciąć się od tradycyjnych słuchawek - obciążających jednak słuch dźwiękiem wpuszczanym bezpośrednio do ucha, zwłaszcza przenikliwym dźwiękiem clicka. Dzięki temu chronimy lepiej słuch!

Tap tempo oraz aplikacja sterująca

Funkcja tapowania tempa działa bardzo sprawnie - wystarczy kilkukrotnie uderzyć palcami w urządzenie i tempo mamy dopasowane. Sprawdziliśmy urządzenie w warunkach scenicznych - wygodnie i bez problemu udało się ustawić właściwy time, wpasowując się w tempo utworu…

No i wreszcie centrum dowodzenia - aplikacja sterująca soundbrenner, która łączy się z urządzeniem poprzez bluetooth.To bardzo solidna apka, w wersji darmowej do ściągnięcia z internetu. Polecamy zdecydowanie nawet tym którzy nie mają jeszcze soundbrennera. Aplikacja to bardzo skuteczny, dobrze działający metronom z bogatą edycją, w tym z możliwością tworzenia własnej playlisty utworów i łączenia się z programami rejestrującymi dźwięk wykorzystując technologię DAW - poprzez bluetooth midi.

Wraz z aplikacją soundbrenner staje się bardzo zaawansowanym urządzeniem o wielu możliwościach użytkowych - możemy używać samej wibracji, wibracji połączonej z dźwiękiem, dodatkowym sygnałem świetlnym, jak kto woli. Aplikacja pozwala też bardzo precyzyjnie wybrać intensywność i rodzaj odczuwanej wibracji, co jeszcze silniej potęguje wrażenia użytkowe. Zaskakującym dodatkiem, który zadowoli kobiece grono odbiorców jest… możliwość zmiany koloru podświetlenia urządzenia.

Porównanie precyzji grania z użyciem wibracji i dźwięku

Na koniec porównujemy to na czym najbardziej nam zależy - precyzję grania z clickiem dźwiękowym, wibracyjnym i łączącym dźwięk oraz wibrację. Używając sygnału midi, zgraliśmy metronom z  programu rejestrującym i porównaliśmy precyzję nagranego śladu perkusji, względem siatki timowej programu.

1. Najpierw graliśmy do samego dźwięku metronomu z aplikacji soundbrenner.
2. W dalszej kolejności wyciszyliśmy dźwięk aplikacji i graliśmy do samej wibracji.
3. W końcu połączyliśmy dźwięk i wibrację.

Porównaliśmy graficznie precyzję nagrań w siatce programu rejestrującego. Wynik jest jednoznaczny - najbardziej precyzyjnie udało się zagrać słysząc dźwięk i czując wibrację. Wynik eksperymentu pokazuje, że Soundbrenner może poprawiać precyzję grania z tradycyjnym klikiem, dzięki wyczuwanym na ciele sygnałom wibracji, wzmacniającym odczuwanie pulsu.